Wielkie bum na pękające lakiery minął już dawno temu. Ja takiego nigdy wcześniej nie miałam - nigdy jakoś szczególnie mi się nie podobały i moda ta mnie po prostu ominęła. Moja mama jednak ostatnio postanowiła zakupić sobie taki lakier i tym oto sposobem znalazł się on również na moich paznokciach.
Do wykonania tego manicure użyłam:
- jako bazę lakier Coral Prosilk w kolorze numer 183 - zdobyłam go w Super-Pharmie dzięki punktom stałego klienta - 59 pkt
- lakieru pękającego Inglot Crazy Nails - z salonu Inglot, w promocji 12 zł
- utwardzacza Lovely - Rossmann ok. 7 zł
Co do sprawcy całego zamieszania, lakieru Inglot Crazy Nails 216:
W buteleczce o pojemności 15 ml otrzymujemy lakier, który pozwala nam na uzyskanie bardzo ciekawego efektu na paznokciach i w zależności od tego, jaki lakier położymy na paznokcie jako bazę - nasz manicure będzie wyglądał totalnie inaczej, dlatego lakier ten prędko nam się nie znudzi. Sam pędzelek jest bardzo wygodny, natomiast lakier nie należy do łatwych w użyciu. Nie jest to jednak wielkim minusem gdyż po spękaniu, na paznokciach nie widać żadnych niedociągnięć - wszystko ładnie się wyrównuje. Minusem jak dla mnie jest jego trwałość - bez top coatu nie daje rady, szybko odpryskuje.
Sama pewnie bym go nie kupiła, ale skoro już znalazł się u mnie w domu, to pewnie kilka razy zagości na moich paznokciach, spróbuję go jeszcze w innych wersjach kolorystycznych. Lubicie takie lakiery? Może pokazywałyście na swoich blogach jakieś fajne połączenia? Chętnie zerknę :)
Mam identyczny lakier (ten pękający), ale jeszcze nie miałam okazji użyć. Ślicznie malujesz paznokcie, wszystko tak równiutko.. zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńRówniutko? Rany, jak ja patrzę na blogi innych dziewczyn i zdjęcia ich pięknych paznokci to aż wstydzę się swoich ;) Nabieram powoli wprawy, to fakt, ale wcześniej to była istna tragedia :)
UsuńEhh... a moje pękacze leżą gdzieś zapomniane i niekochane. Jakoś nie mam weny by powrócić do tego wykończenia. Ale bardzo podoba mi się siła krycia inglotowego pękacza.
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda, no ale...ja wolę takie jednokolorowe, ze względu na biurową prace nie moge sobie pozwolić na pękacze:)
OdpowiedzUsuńBardzoo fajny efekt ;)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam na mojego bloga!
http://www.sensationinwardrobe.blogspot.com/
nice nails
OdpowiedzUsuńUwielbiam efekt lakieru pękającego na paznokciach, mam czarny z tej firmy i sprawdza się genialnie :)
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wyszło:) ładny ''pękacz'':)
OdpowiedzUsuńślicznie <3
OdpowiedzUsuńuzyskałaś świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się!
xoxo
http://my-fashioncity.blogspot.com/
Mnie również ta moda zdołała ominąć, jednak teraz pękające lakiery spodobały mi się bardzo. Biały by się przydał, więc przy najbliższej okazji postaram się takiego poszukać. Na zdjęciu prezentuje się naprawdę zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię pękacze bo pozwalają uzyskać ciekawy efekt na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńładne pazury ♥
OdpowiedzUsuńBardzo mi się takie podobają, sama miałam pękający pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jaaa *.* śliczne *.*
OdpowiedzUsuńhttp://any-bloog.blogspot.com/
Mnie się bardzo podoba, lubię ten lakierek :)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo fajny. Podobają mi się tego rodzaju propozycje, bo paznokcie wyglądają super;)
OdpowiedzUsuńw sumie fajnie to wyglada :D obserwujemy?
OdpowiedzUsuńSo cool ! ^^
OdpowiedzUsuńI love cracked nail polish
<< From Brussels, with Love>>
świetne..:D
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie pazurki się prezentują
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to wygląda :) muszę zakupić jakiś pękacz ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam pękającego lakieru na paznokciach, ponieważ jakoś nie mogę się do tego efektu przekonać. Co nie oznacza, że u innych mi się nie podoba :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękny efekt ;) Na prawdę jestem pełna podziwu :)) Cudnie ;*
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Ja też nigdy nie kupiłam sama takiego lakieru :) ale efekty wychodzą bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się twój blog.
OdpowiedzUsuńdlatego chciałabym zaprosić Cię na mojego bloga, trwa obecnie konkurs zachęcam do udziału, oczywiście obserwuję ;)
http://coffeina-nicole.blogspot.com/
like your nails@ :D
OdpowiedzUsuńxx, leaesguerra.blogspot.com
Following you now on GFC, Follow back? :D
Usuńxx, leaesguerra.blogspot.com
Super efekt! Wygląda naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńbiały pękający lakier wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie potrafiłam sobie zrobić idealnych pękających paznokci. Ale z pomocą Twojego posta, może niedługo znów spróbuję:)
OdpowiedzUsuńmiałam biały "pękacz" od essence i często gościł na moich paznokciach, lubię ten efekt :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pazurki. ♥
OdpowiedzUsuńlilianka-blog.blogspot.com
"pękające" lakiery wgl nie przypadły mi do gustu, wolę zwykłe kolorowe paznokcie lub wzorki:) co nie zmienia faktu, że każdy nosi to, co jemu się podoba:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takim manicure, ale czasami robię sobie, szybki i efektowny :). Twoje połączenie kolorów świetne :)
OdpowiedzUsuńmi bardzo podoba się efekt, który dają pękające lakiery :)
OdpowiedzUsuńPaznokcie wyglądają super! Osobiście uwielbiam lakiery z inglota :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo z Twojej strony, buziaki! Dżuli ♥
fajnie ci to wyszło, swietne masz paznokcie ! :)
OdpowiedzUsuńmnie też jakoś ominęła ta moda na pękające lakiery xd ale ładnie to wygląda nawet :)
OdpowiedzUsuńFajny końcowy efekt :)
OdpowiedzUsuńMam ten biały lakier z Inglota. Bardzo fajnie wyszedł ten efekt popękanego lakieru, w końcu sama muszę spróbowac ;)
OdpowiedzUsuńwypróbuj biały + czarny *_*
OdpowiedzUsuńJeżeli kiedyś będziesz posiadała czarny pękający , fajnie to wygląda jak masz każdy paznokieć w innym kolorze i na to pękający czarny *_*
Fajny blog :*
_________________________________
+ zapraszam do mnie , mam nadzieję że ci się spodoba ! ♥
kiedy-hobby-zamienia-sie-w-nalog.blogspot.de/
Pozdrawiam ! ;)
` mańka ;) X X X
Efekt świetny! :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
http://dashapassions.blogspot.com/
świetnie wygląda na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńJa z pękających lakierów wolę czarne. Ale i tak dawno już nie używałam. :)
OdpowiedzUsuńłaaał :) masz śliczny kształt paznokci :)
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda! bardzo podobają mi się te pękające lakiery, a sama jeszcze żadnego nie miałam. ;)
OdpowiedzUsuńa ja lubię pękającym malować pazurki u stóp :-)
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńprzyszłam odpowiedzieć na twoje pytania dotyczące hurtowni !
Masz rację zamówienie jest od 100 zł a przy 300 wysyłka gratis .
Oczywiście nie robiłam sama zamówienia bo jednak szkoda było by mi takiej sumy na samą biżuterię .
Dlatego namów koleżanki złóżcie sie przykładowo po 50 zł bo jest pełno świetnych rzeczy :)
Tylko po dodaniu do koszyka popatrzcie na cene netto i brutto jest nie wielka różnica .
Jak tylko otrzymam moje 13 rzeczy dodam od razu notkę
Ale na dzień dzisiejszy polecam :*
ja jakos ten szal z pekaczami odpuscilam sobie tez - jakos mnie nie oczarowaly - nie uwazam ze sa zle ale nie do konca moj gust - no ale gdybym miala okazje tak jak Ty sprobowac to pewnie bym tez sprobowala:) pozdrawiam pappa
OdpowiedzUsuń- masz bardzo ladny ksztalt plytki :)))) pozdrawia
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten manicure! <3
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę wpadnij do mnie na konkurs:
http://mademoisellepatrizia.blogspot.com/2013/03/konkurs-zapowiedz.html :)
podoba mi sie bardzo :)
OdpowiedzUsuńMnie też ominęła moda na pękacze, aczkolwiek w wakacje 2011 miałam piękną super niebieską bazę i różowy pękacz na zmianę z różową bazą i niebieskim pękaczem :D prezetowały się fantastycznie w wakacyjnej pracy w ciepłym kraju :D
OdpowiedzUsuńA Twoje połączenie jest ładne stonowane i delkatne, myślę że polubiłabym :)
Zapraszam do siebie :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Świetny efekt, aż mam ochotę sama spróbować pękający lakier na swoich paznokciach, wcześniej tego nie robiłam...
OdpowiedzUsuńten pękacz wygląda bardzo zimowo :D
OdpowiedzUsuńpięknie ci wyszły pazurki:)
OdpowiedzUsuń