Od wielu lat systematycznie biorę
udział w konkursach i sprawia mi to niezwykłą frajdę, tym bardziej, że często
udaje mi się wygrać. Uwielbiam wyszukiwać newsów o nowych, atrakcyjnych
konkursach, wymyślać na nie odpowiedzi czy przygotowywać zdjęcia lub też
grafiki. A potem rzecz jasna nieco mniej z ogromną niecierpliwością czekać na
wyniki…
Jakiś czas temu portal rosset.pl
ogłosił informację o Programie Nowości, który miał ruszyć już wkrótce. W dużym
skrócie polega on na testowaniu nowych kosmetyków, które mają swoje premiery w
tym samym czasie w drogeriach Rossmann. W tym celu znana nam wszystkim sieć
drogerii ogłosiła nabór testerów i testerek do tego przedsięwzięcia – 100 osób
z całej Polski. Aby dostać się do tego szczęśliwego grona, należało wypełnić ankietę
dotyczącą wieku, potrzeb i problemów skóry oraz włosów, a także napisać bardzo
krótką, ‘testową’ recenzję dowolnego kosmetyku. Dla mnie ogromnym problemem
było bardzo duże ograniczenie liczby znaków i szczerze mówiąc nie spodziewałam
się, że to właśnie ja zostanę członkinią Programu Nowości. Nie mogłam wręcz w
to uwierzyć, kiedy dostałam maila z gratulacjami i dalszymi instrukcjami, tym
bardziej że byłam wtedy nad morzem, a połączenie z Internetem mogłam uzyskać
tylko przez telefon i to z bardzo dużymi problemami technicznymi ;)
Moim pierwszym zadaniem było
wybranie na stronie zestawu kosmetyków do przetestowania, odpowiedniego dla
mojego wieku. Kiedy już wróciłam znad morza i na spokojnie chciałam wybrać
najlepszy dla mnie zestaw, okazało się że w moim przedziale wiekowym został
niestety tylko jeden. Mówi się trudno – i tak prezentował się on naprawdę
atrakcyjnie, a ja byłam bardzo ciekawa jak sprawdzą się wymienione w nim
kosmetyki.
Kolejna niespodzianka czekała na
mnie w drogerii, kiedy to wybrałam się po odbiór mojej paczki. Okazało się, że
tusz który miał być w pudełku uległ uszkodzeniu w transporcie i nie mogę go
otrzymać. W ramach rekompensaty dostałam kilka innych rzeczy i szczerze muszę
przyznać, że źle na tym nie wyszłam… ;) Problemem jednak jest fakt, że na moim
profilu na stronie rosset.pl muszę umieścić recenzje wszystkich kosmetyków
które otrzymałam, aby dostać się do kolejnego etapu programu i otrzymać kolejne
pudełko do testów. Na szczęście bardzo szybko uzyskałam odpowiedź z
rozwiązaniem mojego problemu od jednej z osób zajmujących się tym programem, za
co ogromny plus dla drogerii i jej PRu! Moderator przywróci mnie do kolejnego
etapu z uwzględnieniem faktu iż jednej z tych ośmiu recenzji napisać niestety
nie mogłam. Mam tylko nadzieję że nie zapomni o tych zapewnieniach ;)
Ciekawi Was, co było w pudełku?
Zajrzyjmy…
Na zdjęciach widzicie zarówno
kosmetyki, które standartowo znajdowały się w wybranym przeze mnie zestawie
oraz te, które otrzymałam w ramach rekompensaty za uszkodzony tusz. Kosmetyki,
które otrzymałam w ramach programu to:
serum wyszczuplające Perfecta Slim Fit,
żel pod prysznic Tołpa Botanic Amarantus,
mgiełka do stylizacji włosów Timotei,
woda toaletowa C-Thru Coral Dream,
pomadka
do ust Miss Sporty Dr Balm,
matowy top coat Lovely
oraz legginsy Marilyn.
No to czas na testowanie! A
zostało go już bardzo niewiele… Prawdopodobnie swoją opinią o otrzymanych
kosmetykach podzielę się również z Wami na blogu!
--------------------------------------------------------------------------
Jestem niestety w trakcie poszukiwania i załatwiania Internetu, dlatego
mam tu tak duże zaległości, za co serdecznie przepraszam. Na wszystkie
komentarze odpowiem tak szybko, jak będzie to możliwe. To samo tyczy się odwiedzenia
moich ulubionych blogów!