Przychodzi taki czas w ciągu roku, kiedy moja skóra całkowicie przestaje się przetłuszczać, nawet w strefie T i zaczyna reagować na warunki atmosferyczne pogłębiającym się wysuszeniem. Najpierw staje się sucha na policzkach, potem na czole, a na sam koniec na nosie. Nie jest już tak elastyczna, jędrna i gładka w dotyku. Zaczyna coraz bardziej domagać się dodatkowego nawilżenia, ukojenia i uspokojenia po dniach spędzonych na zmianę w ciepłych pomieszczeniach lub na mroźnej, wietrznej pogodzie. Wtedy w odstawkę idą antybakteryjne żele (nawet te, które wcześniej wcale nie wysuszały mojej skóry), a na łazienkowej półce tuż obok umywalki stają kremowe mleczka, które dają mojej skórze wszystko to, o co tak bardzo jesienią i zimą się doprasza.
Dermedic Hydrain3 Hialuro
kremowy żel do mycia twarzy
Ten kremowy żel do mycia to według mnie raczej mleczko niż żel. Uwielbiam go przede wszystkim za to, że spełnia potrzeby mojej skóry z nadwyżką - każde mycie nim twarzy działa na moją skórę niczym mocno nawilżająca maseczka. Pobudza zmęczoną mroźnym powietrzem skórę, koi ją i uelastycznia. Naskórek staje się mięciutki w dotyku i sprężysty.
Druga jego zaleta, o której absolutnie nie da się zapomnieć, to rewelacyjne właściwości oczyszczające - kosmetyk ten świetnie domywa każdy makijaż, czy to podkład, czy nawet mocny tusz lub eyeliner. Do tej pory zwykle zmywałam makijaż najpierw płynem micelarnym, a dopiero potem myłam twarz żelem. Teraz często pomijam ten pierwszy krok, gdyż znacznie lepiej z demakijażem radzi sobie właśnie ten żel. Jest to dla mnie oszczędność czasu, oszczędność skóry (zero pocierania!) i przy okazji oszczędność pieniędzy (bo nie muszę mieć dodatkowego kosmetyku do demakijażu i nie zużywam aż tyle wacików). Uwielbiam tę jego uniwersalność, a docenię ją jeszcze bardziej podczas podróży.
Kosmetyk ten jest jednocześnie bardzo delikatny i odpowiedni nawet dla wrażliwej skóry - nie zawiera SLS i SLES, czyli substancji które wiele z was unika w pielęgnacji twarzy. Skład produktu został wzbogacony o olej macadamia z dużą zawartością kwasu oleinowego oraz lecytyny, które, jak informuje nas producent, wzmacniają lipidową barierę ochronną skóry. Popularny ostatnio kwas hialuronowy oraz algi morskie mają zbawienny wpływ na poziom nawilżenia naszego naskórka.
Jak dla mnie - nic dodać nic ująć. Żel ten jest dopracowany w najmniejszym szczególe, działa fantastycznie, a jednocześnie jest bardzo przyjemny w użyciu.
Dostępność...
Jeśli chciałybyście się skusić na ten żel i sprawdzić, czy i u was zda on egzamin, tutaj możecie sprawdzić
gdzie najbliżej waszego miejsca zamieszkania znajduje się apteka, w
której dostępne są kosmetyki Dermedic. Wystarczy wpisać kod pocztowy lub
województwo. Na tej samej stronie znajdziecie również odnośnik do aptek internetowych, gdzie możliwe są zakupy on-line. Za 200 ml tubkę zapłacimy 22,99 zł.
Ciekawy produkt, choć aktualnie jestem wierna żelowi Avene Cleanance i póki co nie zanosi się na zmianę :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, gdzie można go zakupić i w jakiej cenie ? :)
OdpowiedzUsuńJuż dodałam do posta te informacje :)
UsuńMoja skóra nie jest zbyt wymagająca w stosunku do żeli, ale z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńWymagająca czy nie, warto dać jej od czasu do czasu taką dawkę nawilżenia :)
UsuńNigdy go nie miałam, najpierw muszę zużyć zapasy, a później chyba skuszę się na wszystkie produkty Dermedic z tej linii :D
OdpowiedzUsuńOj warto, szczególnie właśnie przetestować je jednocześnie, łącząc w pielęgnacji kilka kosmetyków z tej samej linii.
UsuńMuszę go koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
muszę wypróbować na sobie produkty do ciała z tej serii, bo do twarzy świetnie się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńO, ja również!
Usuńuwielbiam krem na noc z dermedic do cery naczynkowej wiec ten zel tez pewnie przypadlby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, warto spróbować, szczególnie gdy inny kosmetyk marki tak bardzo przypadł nam do gustu :)
Usuńnie lubię kremowych żeli do mycia buzi...
OdpowiedzUsuńA jaki typ skóry posiadasz? :) Ja latem na przykład też za takimi nie przepadam, ale jesienią i zimą są zbawieniem dla mojej skóry.
Usuńbardzo lubię takie żele, tego jeszcze nie próbowałam ale na pewno przypadł by mi do gustu, tym bardziej że jest do cery suchej :)
OdpowiedzUsuńO włąsnie te serię chciałam kupic mamie bo ma suchą skórę.
OdpowiedzUsuńMógłby się sprawdzić i u mnie. Kiedyś namiętnie używałam kremu do twarzy z Dermedica:)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić w takim razie ;)
OdpowiedzUsuńnie uzywalam..;]
OdpowiedzUsuńMiałam płyn micelarny Dermedic i był świetny!
OdpowiedzUsuńTaki kosmetyk bardzo mi się przyda. I cena też jest zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wyprobowala na zimę ale mam cerę mieszaną w kierunku tłustej. .
OdpowiedzUsuńLubię produkty z Dermedic :)
OdpowiedzUsuńSeria Dermedic do cery suchej bardzo mnie ciekawi, a ten kremowy żel mocno mnie zaciekawił. Będę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry kosmetyk, zresztą jak większość z DERMEDIC :) Znam i polecam :)
OdpowiedzUsuńTen żel wydaje się idealny do mojej skóry.
OdpowiedzUsuńMoja skóra przetłuszcza się cały okrągły rok ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda przeznaczony nie do mojej skóry ale tak zachecajaco go opisałaś,że mam ochotę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńŻel widzę super :). Obecnie używam żelu z Bebeauty do twarzy i też jestem mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety ta firma nie do końca się spisuje..
OdpowiedzUsuńOO, czegoś takiego szukałam, długo nie mogę znaleźć odpowiedniego żelu. Muszę wykończyć Uriage i spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńmoim ulubionym kosmetykiem dermedic jest żel syndet, rewelacja!
OdpowiedzUsuńZ tej marki miałam tylko micel, ale bardzo go polubiłam:)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba czytając twoją opinię,choć patrząc na opakowanie sama w sklepie bym się na niego nie skusiła tak teraz mam na niego chęć
OdpowiedzUsuńpierwszy raz go widzę :)
OdpowiedzUsuńByłby idealny dla mojej suchej skóry, obecnie się męczę z emulsją Alterry, ale to zdecydowanie nie to ;))
OdpowiedzUsuńNie znam, brzmi świetnie, więc może się skuszę, gdy troszkę zużyję swoje żele do mycia. Aktualnie lubuję się w Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuń