10 maja 2013

Współpraca z firmą Marion Kosmetyki - pierwszy test - Ekskluzywne Trio do dłoni

Witajcie kochane, jako że zaczęły się matury, wiecie że na bloga zaglądam aktualnie bardzo rzadko - obiecuję, że wrócę w pełni dyspozycyjna po wszystkich egzaminach. Dziś, po zaliczonych już 5 maturach (o nich kilka słów pod koniec posta), przychodzę do wasz miłą niespodzianką - jakiś czas temu nawiązałam współpracę z firmą kosmetyczną Marion Kosmetyki, w ramach której dostałam bardzo ciekawe produkty. To właśnie ich będą dotyczyły następne posty.  


Zaczniemy od produktu, po który sięgnęłam jako pierwszy. Dlaczego mój wybór padł właśnie na ten kosmetyk? Dlatego, że takie domowe SPA wydawało mi się idealnym sposobem na chwilę przedmaturalnego relaksu. Ponadto, był to kosmetyk, który wydawał się być idealnym rozwiązaniem mojego niedawnego problemu - suchej skóry zmęczonych dłoni. Jak już się pewnie domyślacie, kosmetykiem o którym dzisiaj wam napiszę parę słów jest Ekskluzywne Trio do dłoni - kuracja z olejkiem arganowym - Marion SPA.


Test czas START!

W nasze dłonie, które już za chwilę zostaną poddane zabiegom pielęgnacyjnym, wpada saszetka podzielona na trzy mniejsze - każda z tych części to kolejny etap naszego małego, domowego SPA. Opakowanie wygląda bardzo zachęcająco, wydaje się być bardzo proste w użyciu, a na jego odwrocie wszystko jest dokładnie wyjaśnione.



No to zaczynamy - oczywiście od kroku pierwszego, którym jest delikatny peeling dłoni. Kosmetyk ma przyjemną w użyciu, dość gęstą konsystencję o bardzo ładnym kolorze. Zapach przyznam szczerze jest dość chemiczny, ale za to delikatny, więc nie przeszkadza w użytkowaniu. Ziarenka w peelingu nie są ani za grube, ani zbyt drobne, co pozwala nam na dokładne pozbycie się martwego, naskórka i wygładzenie dłoni, przy jednoczesnym braku obawy o jakiekolwiek podrażnienia. Dłonie stają się miękkie w dotyku, fantastycznie wygładzone i aksamitne :)



Czas na etap drugi - pielęgnującą kąpiel. Wyciskamy kosmetyk do miseczki z ciepłą wodą, a następnie zanurzamy w niej dłonie, co pozwala nam na fantastyczny relaks! Kosmetyk dobrze rozpuszcza się w wodzie, bardzo ładnie pachnie i przynosi świetne efekty - skóra dłoni jest gotowa do dalszych zabiegów, skórki zmiękczone, a paznokcie błyszczące.



 


Pora na trzeci, ostatni etap naszego domowego SPA dla dłoni jakim jest kremowa maska. I zacznę właśnie od jej kremowej konsystencji, która jest bardzo przyjemna dla dłoni, łatwo się rozprowadza i dość szybko wchłania. Pozostawia skórę niesamowicie przyjemną w dotyku, chroni ją przed wysuszeniem przez calutki dzień mimo częstego mycia dłoni. Jest idealna dla osób, które narzekają tak jak ja na suche skórki, które po użyciu tej maski stają się niemalże niewidoczne. Dłonie są więc przyjemnie nawilżone i zrelaksowane.




Podsumowując

To trzystopniowe domowe SPA ukryte w takiej niepozornej saszetce potrafi uczynić naprawdę wiele dobrego dla naszych dłoni. Jest idealnym sposobem na zrelaksowanie się po ciężkim dniu, niezwykle łatwym i tanim w użyciu. Pozostawia skórę gładką, przyjemnie zadbaną i aksamitną w dotyku. Efekt ten utrzymuje się praktycznie przez cały dzień, ale raczej nie dłużej - aby zachować taki świetny stan dłoni należałoby pewnie używać tego trio znacznie częściej. Tak czy siak jest ono miłą niespodzianką, którą możemy sobie sprawić zawsze wtedy, kiedy pragniemy odprężenia i relaksu.



A jeśli chodzi o matury - pisałam podstawowe trzy oczywiście plus rozszerzony angielski i polski, we wtorek czeka mnie jeszcze geografia rozszerzona, a niedługo potem dwie ustne. Z podstaw jestem zadowolona bardzo, ale prawda jest taka, że do niczego w rekrutacji mi się nie wliczają, jedynie rozszerzenie. I tu jeśli chodzi o angielski - wiem że mogłam dać z siebie więcej, celowałam w około 90%, a przez głupie błędy (np. w zapisie słowa z pominięciem jednej literki :P) straciłam trochę punktów. Tak czy siak może około 80% się uda. Z polskiego rozszerzonego - nie chciałabym zapeszać - ale pisało mi się bardzo przyjemnie, temat bardzo mi przypasował (nr. 2). Miejmy nadzieję, że wyniki będą adekwatne do moich pozytywnych odczuć. Zmęczenie po tylu maturach jest ogromne - szczególnie nasiliło się po angielskim w czwartek, który jak pewnie wiecie - podstawa trwała od 9 do około 12, rozszerzenie od 14 do 17:40 więc tak naprawdę od samego rana do samego wieczora byłam na maturach. Ale na szczęście już tyle za mną, że mogę odetchnąć z ulgą. Mam wrażenie, że tyle strachu o te matury, takie wielkie 'halo' już od początku trzeciej klasy liceum, a zupełnie niepotrzebnie. Jeszcze tylko o te ostatnie matury muszę się postarać i obiecuję, wkrótce do was w pełni wracam. Trzymajcie się kochane!


15 komentarzy:

  1. nie mam wiekszych problemow z dlonmi,sa dobrze nawilzone,dlatego nie musze tego miec,ale chetnie bym wyprobowala ;) jestem ciekawa jak sie sprawdzi ta rozowa odzywka

    OdpowiedzUsuń
  2. oo , może faktycznie coś takiego kupic ; D

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam to trio i bardzo fajne :) no to trzymam kciuki za dobre wyniki matur ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś się na to skuszę.

    Zapraszam
    http://everything-can-be-colored.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię takie produkty, jeszcze nie używałam tego tria, ale na pewno wypróbuje:)
    koniec matur bliżej niż dalej, na pewno poszło Ci dobrze:)
    ja swoją maturę i ogólnie ostatni rok szkoły średniej wspominam bardzo dobrze, uważam że był to najlepszy czas, z na prawdę wspaniałymi ludźmi:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluję nawiązania współpracy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. brzmi świetnie, trzeba wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety u mnie to trio się nie sprawdziło.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasztany zakwitły więc wszystko będzie dobrze.;)
    teraz zostało tylko czekanie na najdłuższe wakacje w życiu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Studiuję Grafikę Projketową :)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kusi mnie to Trio, może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam kilka kosmetyków tej firmy i póki co wszystko sprawdza się całkiem nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedzenie mnie i zostawienie po sobie śladu. Twoja opinia jest dla mnie cenna, a Twój komentarz miłą nagrodą za moją pracę.

Zawsze staram się zaglądać do osób, które komentują moje posty. Proszę, nie pisz w komentarzu: 'obserwujemy?'. Jeśli podoba Ci się mój blog i masz taką ochotę, zaobserwuj. Jeśli i mnie spodoba się Twój blog, na pewno też to zrobię.