28 sierpnia 2014

Zapowiedzi - co nowego na blogu i gdzie będę, kiedy mnie nie będzie.

Wakacje dla wielu właśnie dobiegają końca, a dla mnie, na całe szczęście, dopiero teraz nabierają rozpędu :) Już za kilka godzin spełniam swoje marzenie i wyjeżdżam na dwa tygodnie do raju - na grecką wyspę Zakynthos.

Problemy, przeszkody, rozczarowania...

Wycieczkę zarezerwowaliśmy na początku wakacji, a do tej pory już pech zdążył nas złapać - trzy tygodnie przed wyjazdem okazało się, że Itaka postanowiła zrezygnować z lotów na tę wyspę po 5 września, gdyż mieli za mało chętnych. Szkoda, że nie szanują swoich klientów, którzy już dokonali zakupu i zostali na lodzie. Została nam zaproponowana zamiana - wylot kilka dni wcześniej z Katowic, a nie z Wrocławia, jak miało wcześniej być. Chłopak zmienił termin urlopu, wszystko pozałatwiane, mieliśmy nadzieję że mimo problemów wszystko będzie już ok. Dzień później telefon z kolejną przykrą wiadomością - jednak w hotelu nie da się dostosować terminu noclegu do wylotów, więc okazało się, że jedyna nasza szansa to wylot z Poznania, w takim terminie, jaki miał być na początku. Biuro zaproponowało rekompensatę w postaci zwrotu kosztu paliwa na lotnisko oraz opłatę parkingu przez dwa tygodnie, więc niby są kwita, no ale właśnie... Niby. Bo teraz zamiast 15 minut jazdy na lotnisko, około dwóch godzin spędzonych na lotnisku (wymagana obecność 2h wcześniej) oraz ok 2,5 godziny lotu, nasza podróż zajmie koło trzech razy dłużej. Droga do Poznania to ok. 3h, trzeba wziąć pod uwagę ewentualne korki czy wypadki i wyjechać w zapasie ok. 1h wcześniej, załatwić sprawę z parkingiem, potem 2h na lotnisku i 2,5 godziny lotu. Jasne, cieszę się że wyjeżdżamy, że się udało ostatecznie wszystko dograć, ale niezbyt dobrze znoszę tak długie podróże z powodów zdrowotnych, w dodatku masa stresu przy każdej ze zmian. Dla kogoś tak ciężko znoszącego stres jak ja, nie była to przyjemna sytuacja... No i kwestia urlopu chłopaka - całe szczęście, że nie było z tym problemu, ale co by zrobił ktoś, kto nie ma takiej elastyczności w pracy i wyrozumiałego szefa? Biuro podróży takiej wielkości i z takim prestiżem nie powinno pozwolić sobie na takie działania. Jeśli były już osoby, które podpisały umowę, wykupiły dane wakacje, nie powinno się ich tak potraktować, na trzy tygodnie przed wyjazdem... Co zrobić? Albo następnym razem udać się do innego biura, albo wierzyć, że to wyjątkowa sytuacja i więcej nic takiego się nie powtórzy...


Bardzo miła Pani obsługująca nas w Itace stwierdziła, że skoro taki pech dopadł nas na samym początku, to sam wyjazd uda się świetnie. I tego będę się trzymała.

.... i miłe niespodzianki.

A tymczasem firma Dermedic idealnie wyczuła czas i ogromnie poprawiła mi kiepski humor, dając chwilę odpoczynku od stresu. Nawiązanie współpracy z tą marką jest dla mnie fantastyczną wiadomością, gdyż zawsze byłam do niej bardzo pozytywnie nastawiona, a już mój pierwszy kontakt z produktem tej marki był niezwykle udany, o czym pisałam tutaj. W dodatku miałam bardzo duży wpływ na to, co będę mogła przetestować, by kosmetyki były idealnie dobrane do mojej skóry. Oto, co będzie mi towarzyszyło przez najbliższy czas:




Jeśli ciekawi was czym charakteryzują się poszczególne kosmetyki, zapraszam na stronę marki Dermedic, gdzie znajdziecie ich opisy i składy. A ja już zabieram się za testowanie, a dokładniej kosmetyki zabieram ze sobą na wakacje. Miejmy nadzieję, że będzie im się podobało na Zakynthosie ;)

Do zobaczenia za dwa tygodnie!

33 komentarze:

  1. gratuluję współpracy, owocnego testowania
    udanego wypoczynku

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi, że tak miałaś z tym wyjazdem. Oby teraz było idealnie :)
    Super kosmetyki ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Udanego odpoczynku :) Miejmy nadzieję, że przedwyjazdowe problemy "zneutralizuje" bardzo udany wyjazd :)

    Jestem ciekawa jak sprawdzą się u Ciebie kosmetyki Dermedic :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale mialas przygody, wspolczuje :/ a paczka od dermedic swietna, uwielbiam ich kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłego urlopu :) teraz może być już tylko lepiej ;)
    A kosmetyki Dermedic chętnie sama bym przetestowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moi rodzice mieli podobne problemy z Itaką. Ja za to chwalę sobie biuro Rainbowtours (byłam z nimi w Chorwacji) i Eltur z Wrocławia (byłam z nimi w Czechach 2 razy i w Austrii). Za takie mieszanie powinni mam mocno obniżyć cenę. Świetne kosmetyki tak na marginesie, gratuluję współpracy

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie korzystałam z tych kosmetykow :)
    ✄ blog

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie pomyślałabym, że tak znane biuro podróży, może odstawiać takie cyrki. Życzę Wam, żeby już sam wyjazd był udany i spokojny :) Na Zakynthos jest przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że mimo wszystko Wasz wyjazd będzie bardzo udany :)

    OdpowiedzUsuń
  10. już się nie mogę doczekać Twoich zdjęć i relacji z wakacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzeczywiście Wam się nie pofarciło...ja bym się chyba wściekła, bo takie akcje to brak szacunku do klienta :/ Ale życzę miłego urlopu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. gratuluje współpracy i życzę udanego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też bym tam chciała pojechać z takimi fajnymi kosmetykami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z pewnością wyjazd się uda! Teraz może być już tylko lepiej (wspaniale!) :-) Ileż nowości u Ciebie! Miłego testowania! :-) Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  15. oj bardzo brzydko Itaka potraktowała swoich klientów! a to zadośćuczynienie to nic! Powinni Wam jakieś wycieczki wykupić, dać kieszonkowe porządne...bardzo bardzo brzydko! Trzymam kciuki żeby na miejscu wszystko już było na tip top! Będę czekała na info jak kosmetyki się sprawują :) Bawcie się dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  16. Do tej pory nie zamawiałam wycieczek w biurach podróży. Głównie z tego powodu, że bałabym się, iż coś może pójść nie tak. I od razu przypomina mi się moja koleżanka, która miała jechać autokarem do Albanii. Jak się później okazało - kierowca zamiast jechać krótszą, wyznaczoną trasą - jechał przez całe wybrzeże Chorwacji... Już nie wspomnę, że po przyjeździe okazało się, że Willa z oferty - nie istnieje ;]

    OdpowiedzUsuń
  17. Dermedic zrobił Ci naprawdę świetny prezent :) bardzo lubię ich kosmetyki. Udanego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No rzeczywiście nieprzyjemna sytuacja wyszła z tym wylotem, ale nie martw się Robaszkku, najważniejsze, aby odpoczynek był udany, może też bardziej będzie Ci " smakował " po tylu perypetiach :)
    Udanego odpoczynku życzę i gratuluję współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czasami tak się zdarza ważne, że coś zadziałali.
    sporo tych prezentów :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Coś w tym jest, że jak początek wakacji jest kiepski to potem jest już tylko lepiej, więc mam nadzieje, że wakacje Ci się jednak udały :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Taka paczuszka z kosmetykami zawsze ucieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Grunt, że się udało i zobaczycie piękne miejsca. Mam nadzieję, że jakaś fotorelacja się pojawi;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że tak, że fotorelacja pojawi się już niebawem :)

      Usuń
    2. Czekamy zatem w miarę cierpliwie;)

      Usuń
  23. O kurczę ale pech! Itaka zawsze wydawała się dobrym i godnym zaufania biurem podróży... A ich rekompensata jest troche za mała według mnie, odwrócili do góry nogami cały Wasz urlop, powinni Wam dać zniżkę na samą wycieczkę!
    Mimo wszystko życzę udanego wyjazdu, dobrej pogody i pięknych wspomnień ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziemy zgłaszać reklamację z tego powodu, gdyż to nam właśnie poleciła Pani sprzedająca naszą wycieczkę :)

      Usuń
  24. To zdjęcie wywołało u mnie chęć pojechania na Zakhyntos! (mam nadzieję, że to zdjęcie tej wyspy :D). Przykro mi z powodu zawirowań, ale z własnego doświadczenia z biurami podróży wiem, że niekiedy zdarzają się takie sytuacje, że z jakiegoś powodu odwołują wycieczkę czy konieczna jest zmiana terminu. Życie :) czasem biuro nie ma wpływu na takie wypadki.
    Mam jednak nadzieję, że bawicie się świetnie! I gratuluję współpracy z Dermedic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w tym przypadku to była ewidentnie decyzja biura, gdyż nie zebrali tyle osób, ile planowali wcześniej - po prostu im się nie opłacało. A to akurat dla mnie po prostu porażka na całej linii, gdyż nie tak przecież działają biura podróży - że oferują jakąś wycieczkę, ale dojdzie ona do skutku tylko wtedy gdy zbierze się wystarczająca liczba chętnych. Jeśli tak by było, powinno to być ogłoszone wcześniej :) A zdjęcie oczywiście pochodzi z wyspy :)

      Usuń
  25. Fajnie,że cos jednak poprawiło twój humor,ja aż takich przygód w wakacje nie miałam,haha! ^^

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedzenie mnie i zostawienie po sobie śladu. Twoja opinia jest dla mnie cenna, a Twój komentarz miłą nagrodą za moją pracę.

Zawsze staram się zaglądać do osób, które komentują moje posty. Proszę, nie pisz w komentarzu: 'obserwujemy?'. Jeśli podoba Ci się mój blog i masz taką ochotę, zaobserwuj. Jeśli i mnie spodoba się Twój blog, na pewno też to zrobię.