Wraz z nadejściem lata, podkłady odsuwam na bok, chowam do szafki i z radością sięgam po znacznie lżejsze kosmetyki - kremy BB. Odkąd kremy CC weszły na rynek, bardzo mnie zaintrygowały, dlatego niezwykle ucieszyłam się z możliwości przetestowania kremu Olay Total Effects, który wydawał mi się idealnym towarzyszem upalnych dni. Czy faktycznie się nim okazał? Zdecydowanie tak!
Do czego służy krem CC? Na początek opis producenta:
Olay Total Effect CC Krem nawilżający na
dzień z ochroną UV (SPF 15) z dodatkiem korektora poprawiającego wygląd
cery. Zawiera upiększające pigmenty BB kremu, dla natychmiastowego
efektu ukrycia niedoskonałości skóry + 50% więcej odmładzającego
kompleksu Vitaniacyny niż BB krem Total Effects. Daje natychmiast efekt
nieskazitelnej cery, jednocześnie korygując jej koloryt z upływem czasu
dla gładszego i młodszego wyglądu skóry. Pomaga zwalczać aż 7 objawów
starzenia się skóry:
1. Poprawia wygląd szarej, matowej cery
2. Nadaje cerze blask i zdrowszy wygląd
3. Wygładza i wyrównuje powierzchnię skóry
4. Minimalizuje widoczność porów skóry
5. Wyrównuje koloryt cery i zmniejsza widoczność przebarwień
6. W widoczny sposób zmniejsza widoczność zmarszczek i linii mimicznych
7. Nawilża dla jędrnego wyglądu skóry
Pojemność - 50ml. Występuje w 2 wariantach: dla jasnej i średniej
karnacji.
opis pochodzi ze strony Rossnet.pl
Mimo, że z kremu CC na pewno chętniej skorzystają starsze kobiety, to jego działanie również może przypaść do gustu posiadaczkom młodej skóry. Szara i matowa cera to nie tylko oznaka starzenia - wiele młodych kobiet boryka się z szarawym odcieniem skóry, który sprawia, że wyglądamy na zmęczone. Blask i zdrowy wygląd? - każda z nas tego pragnie. Wygładzenie, zminimalizowanie widoczności porów, wyrównanie kolorytu cery - tego właśnie potrzebuje moja skóra. Dlatego też krem nie powędrował do mojej mamy, a sama postanowiłam go przetestować.
Od teraz to mój numer jeden na każde lato! Tuż po nałożeniu przez chwilę
może wydawać się za ciemny dla jasnych karnacji, ale wrażenie to
szybciutko mija, bo jego odcień bardzo ładnie dopasowuje się do koloru
skóry. W kilka sekund wtapia się w skórę i staje zupełnie niewyczuwalny -
nie ma więc mowy o tłustej, wolno wchłaniającej się warstwie. Z nim
możemy zapomnieć o świeceniu się skóry, a przywitać piękny, promienny,
zdrowy, subtelny blask. Nasza cera nie tylko wygląda na pięknie
odżywioną, ale właśnie taka się staje każdego dnia - nawilżona,
gładziutka i miękka w dotyku. Osoby z niedoskonałościami skóry na pewno
chętnie sięgną dodatkowo po podkład, gdyż krem ten nie jest kryjący. Z
tym nie będzie żadnego problemu, gdyż nałożone na niego podkłady nie
ważą się ani nie rolują. Ja prawie cały czas stosowałam go jako zamiennik podkładu, szczególnie nad morzem - dlatego jako duży plus uważam zawartość filtra SPF15. Świetnie spisywał się każdego dnia, dobrze wyglądał nawet po calutkim dniu spędzonym na plaży. Teraz, po powrocie z wakacji, wciąż po niego sięgam i jestem pewna, że na długo tak zostanie :)
A tu porównanie do podkładu L'oreal True Match w odcieniu N1, który używałam przed latem, a teraz jest dla mnie za jasny. Krem CC od Olay zupełnie inaczej zachowuje się na skórze niż jakikolwiek podkład, dużo bardziej się stapia ze skórą po rozsmarowaniu.
Jeszcze nie używałam żadnego kremu CC w swojej karierze kosmetycznej, a ten mnie bardzo zaciekawił. Może nie długo i ja się od niego "uzależnię" tak jak Ty. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*
Muszę koniecznie napomknąć o nim mojej mamie, ona lubuje się w marce Olay i z pewnością będzie chciała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA jak z ceną tego produktu?
OdpowiedzUsuńW tym momencie w Rossmannie jest na niego promocja, z 44,99 przeceniony jest na 34,99 zł. :)
UsuńO, to rzeczywiście bardzo przystępna cena :)
UsuńU nie królował BB z Miss Sporty :) Zużyłam całą tubkę i chętnie do niego wrócę w przyszłym roku :-)
OdpowiedzUsuńCzy dla prawdziwego bladziocha ten odcień wciąż będzie się nadawał?
OdpowiedzUsuńCiężko tak w ciemno powiedzieć, są różne bladziochy ;) Wydaje mi się, że teraz, po lecie, skóra każdej z nas jest choćby delikatnie opalona i ten krem powinien się ładnie z nią stopić, ale nie mogę zagwarantować, że na takiej bielutkiej skórze będzie ok.
UsuńBardzo lubię kremy CC i BB :) Ostatnio używam pudru CC z FM i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie używam ani kremów BB ani CC :)
OdpowiedzUsuńUżywam kremy BB :)
OdpowiedzUsuńten krem chodzi za mną już od bardzo dawna.
OdpowiedzUsuńkusi swoją dobrocią ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie firma Olay, a jeszcze nic od nich nie kupiłam. Ten kosmetyk średnio mni kusi, bo mam trchę podobnych w zapasach, ale muszę się rozejrzeć co jeszcze mają ciekawego :)
OdpowiedzUsuńLatem używam tylko puder ;) Nie przepadam za tego typu produktami...
OdpowiedzUsuńbardzo chetnie zobaczylabym swatch tego produktu na rece :) mialam ochote go kupic ale niestety nie wiem jaki jest jego kolor
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie zrobiłam zdjęcia, ale jeszcze nic straconego :)
UsuńJuż edytowałam :)
UsuńHmm, nie wiem dlaczego, ale nigdy nie kupuję produktów Olay - jakoś nie mam do nich zaufania. Może czas to zmienić?
OdpowiedzUsuńCałuję, Michalina.
www.soinspiring.pl
Nie używałam jeszcze kremów CC bo myślałam, że to bardziej dla starszych osób, ale ten chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMSjournalistic.blogspot.com
ja zazwyczaj nic nie używam, ale produkt zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kremu CC :). Ten mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńnie używałam ale prezentuje się bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńNie uzywalam jeszcze zadnego kremu CC, ale musze przyznac, ze ten mnie zainteresowal :)
OdpowiedzUsuńteż lubię sięgać po niego latem, gdy skóra delikatnie muśnięta jest słońcem :)
OdpowiedzUsuńAż mi się go chce ;)
OdpowiedzUsuńNiby kusi, ale jakoś tak czuję że to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt na pewno przetestuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ♥
Miałam go kiedyś, ale wtedy nie miał jeszcze nazwy krem CC :) Też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńAż jestem ciekawa jakby się spisał u mnie :) Tym bardziej, że letnią porą uwielbiam stosować kremy BB i temu podobne produkty :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńFajnyyy, nie wygląda tak ciężko jak zwykły fluid ;)
OdpowiedzUsuńChyba utknęłam na kremach BB :)
OdpowiedzUsuńJa uzywam kremu BB garniera i jestem mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra kiedyś go używała, mnie nie kusił.
OdpowiedzUsuń