12 marca 2014

Soraya Max Cover make-up sceniczny, odcień 02 beżowy

Jakiś czas temu w moim pudełku z Programu Nowości drogerii Rossmann pojawił się nowy podkład firmy Soraya. Bardzo mnie to ucieszyło, bo słyszałam o podkładach tej firmy wiele dobrego, a sama ostatnio chętnie testuję nowe podkłady, gdyż znudziło mi się kupowanie w kółko sprawdzonego Affinitone. Niestety, podkład ten okazał się dla mnie mocno za ciemny, dlatego też testowała go moja mama. A była ona nim zachwycona i namówiła mnie na napisanie jego recenzji :) Nie mogłam jej odmówić, dlatego też dzielę się z wami opinią mojej mamy o tymże podkładzie.

  

U mamy sprawdził się on fantastycznie - jak sama mówi: "jest delikatny, lekki, nie powoduje efektu maski, ale jednocześnie spełnia swoje zadanie i świetnie kryje". Bardzo spodobało jej się to, że w ogóle nie czuła go na twarzy. Według niej podkład bardzo dobrze rozprowadza się po twarzy i momentalnie wnika w skórę. Dodatkową zaletą jest to, że podkład ten absolutnie nie brudzi. Po całym dniu podkład wygląda tak samo, jak tuż po nałożeniu. Jest łatwy do zmycia. Podkład lekko wypełnia zmarszczki, ale nie zbiera się w nich, nie roluje, nie podkreśla. Opakowanie jest wygodne ze względu na pompkę, ale niestety średnio nadaje się do kosmetyczki - zajmuje w niej zbyt wiele miejsca. Mama podsumowuje "jest jednym z moich ulubionych, mimo że stosowałam już wiele podkładów". 

Po zachwytach mojej mamy bardzo żałowałam, że odcień zupełnie się dla mnie nie nadaje, co zresztą możecie zobaczyć poniżej. Na zdjęciu widzimy porównanie podkładu Rimmel Match Perfection w odcieniu 101 Classic Ivory, który aktualnie używam, z podkładem z Soraya.



A wy miałyście już podkład tej marki? A może wasze mamy również bardzo zachęcają Was do sprawdzonych przez siebie kosmetyków? :)

45 komentarzy:

  1. Nie dziwię się, że podkład okazał się za ciemny, skoro jest o kilka tonów ciemniejszy od tego, którego używasz na co dzień :D Też mam od nich jeden podkład, niby beż i to najjaśniejszy w ofercie...no i jest za ciemny dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, nie mogłam wybrać odcienia :( Martwi mnie też to że jest to odcień z numerkiem 2 i zastanawiam się, czy jedyneczka też by nie była taka wyjątkowo ciemna... Szkoda, że Soraya właśnie z tego co zauważyłam ma bardzo ubogą gamę odcieni.

      Usuń
    2. też nad tym ubolewam.... mogliby trochę poszerzyć ofertę

      Usuń
  2. Faktycznie bardzo ciemny kolorek porównaniu do Revlona ....ale dobrze, że mamie spasował bo się nie zmarnował;) Ja z tej serii nie miałam ale HD u mnie się super sprawuje;) jest jednym z moich ulubionych codziennych podkładów;) ale kolorek najjaśniejszy wiem, że dla wielu osób jednak jest zbyt ciemny....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie i mnie dotyczyłby ten problem i najjaśniejszy odcień mógłby być dla mnie odrobinę za ciemny lub mieć zbyt dużo żółtych tonów... A i wkradł się mały błąd, chodziło oczywiście o podkład Rimmela :)

      Usuń
  3. Ja właśnie spotkałam się z dość negatywnymi opiniami na temat scenicznych podkładów Sorayi, ale wiadomo, że są różne gusta także kosmetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że taki ciemny! Nie używałam ale nie wiem czy się skuszę, mam ostatnio długą listę produktów do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lał, rzeczywiście ten beż jest bardzo ciemny.Ja jestem wierna podkładowi z Astora już kolejne opakowanie.A moja mama nie używa żadnych podkładów ani nawet tuszy do rzęs. Podkład jej nie potrzebny, a że często się wzrusza to nawet żaden tusz nie wytrzymuje :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogromnie irytuje mnie, gdy firmy zapominają o dziewczynach z bardzo jasną cerą. Niestety prawdziwe jasne podkłady bez różowych tonów to rzadkość na półkach. Większość drogeryjnych produktów zimą jest dla mnie o dwa tony za ciemna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często przez te różowe tony mam problem z zakupem idealnego podkładu. Większość jest albo zbyt różowa, albo żółta, albo pomarańczowa. A ja potrzebuję takiego delikatnego, piaskowego beżu :)

      Usuń
  7. nigdy nie używałam podkładu z tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojejj bardzo, bardzo ciemny....mialam kiedys probke tego podkladu i niestety byla wlasne bardzo ciemna, wiec nie skorzystalam.

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja w ogóle nie używam podkładu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam ale jak widać na foto jest mega ciemny i pewnie 01 też będzie ciemny ehh a szkoda ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Częściej to ja namawiam mamę do jakichś kosmetyków:) szkoda, że ten odcień taki ciemny...

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja koleżanka go używa i bardzo sobie go chwali

    OdpowiedzUsuń
  13. jak na odcień beżowy to troszkę ciemnawy ten podkład...

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam ten make-up sceniczny, bo rzeczywiście rewelacyjnie kryje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam tego podkładu, choć pamiętam, że kiedyś dłużej się nad nim zastanawiałam w drogerii. Fajnie, że sprawdził się u Twojej mamy. Różnica kolorystyczna naprawdę ogromna między nim a tym podkładem, który używasz :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciemny ten odcień podkładu. Na lato jeszcze rozumiem, co dla niektórych ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Matko jezusowa, jakbym ja go dostała w swoje ręce gdzie jestem ekstremalnie blada to bym chyba zemdlała na miejscu:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe miałam podobnie gdy zobaczyłam jego kolor ;)

      Usuń
  18. O rany, ale ciemny ten kolor.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jest naprawdę ok dla kogoś kto ma ciemniejszy odcień skóry. Polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. ojojoj faktycznie strasznie ciemny

    OdpowiedzUsuń
  21. strasznie ciemny, nie wiem dla kogo oni robią te podkłady ;/

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow kolorek faktycznie niczego sobie :P

    OdpowiedzUsuń
  23. mam ten podkład z Soraya i niestety dla mnie jest za ciemny :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem ciekawa czy nr 01 tego podkładu jest w miarę jasny. Często firmy produkują podkłady o ciemnych odcieniach, nawet te z numerkiem najmniejszym...

    A kosmetyku jeszcze nie widziałam w sklepie, o dziwo :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja wciąż szukam tego idealnego podkładu... ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jejciu, jaki on naprawdę ciemny jak na beż.

    OdpowiedzUsuń
  27. mnie niestety kochana uczulają :(

    OdpowiedzUsuń
  28. ja tez mam ten podkład i tak jak twoja mam jestem nim po prostu zachwycona. uzywalam wiele podkładów ale ten okazal sie być najlepszy. Potwierdzam ładnie matuje, pokrywa niedoskonałości ale nie tworzy efektu maski. Jest trwały nie trzeba go co chwila poprawiać jednym słowem profesjonalny produkt.Moim zdaniem wart zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  29. mam ich podkład HD w wersji kryjącej ale na razie czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Rzeczywiście ciemny. Jak na razie nie używam podkładów ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. O jaaa :O Ogólnie Soraya ma ciemną kolorystykę i ja jakoś nie przepadam za podkłądami tej firmy...

    OdpowiedzUsuń
  32. ja nie lubie soraya kosmetyków...jakos nie przekonuja mnie do siebie

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam z nim do czynienia, ale po opinii Twojej mamy jestem zaciekawiona :]

    OdpowiedzUsuń
  34. Ojej, ten beżowy to taki raczej brązowy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja mam chyba nieco ciemniejszą skórę bo mi pasuje idealnie, a jeszcze teraz latem skóra nieco się przyciemni więc nie narzekam :) zresztą od wielu już lat używam podkłady Soraya z rożnych serii i wiem, ze można dopasować do każdej cery.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedzenie mnie i zostawienie po sobie śladu. Twoja opinia jest dla mnie cenna, a Twój komentarz miłą nagrodą za moją pracę.

Zawsze staram się zaglądać do osób, które komentują moje posty. Proszę, nie pisz w komentarzu: 'obserwujemy?'. Jeśli podoba Ci się mój blog i masz taką ochotę, zaobserwuj. Jeśli i mnie spodoba się Twój blog, na pewno też to zrobię.