25 czerwca 2013

Dni diagnozy skóry - Dermokonsultacje L'Oréal Paris - podsumowanie i przemyślenia :)

Tuż przed ubiegłym weekendem na facebookowym fanpage L'Oréal Paris wpadłam na informację o Dniach Diagnozy Skóry, w ramach których można było wybrać się na darmowe dermokonsultacje skóry. Nie mogłam uwierzyć, że swoją skórę będę miała okazję przebadać w moim mieście, gdzie zwykle nic się nie dzieje i które wszystkie akcje promocyjne omijają szerokim łukiem. Szczerze mówiąc pierwszy raz o tej akcji dowiedziałam się w zeszły czwartek, czyli przed ostatnimi dermokonsultacjami. Wcześniej można było odwiedzić stoisko L'Oréal Paris we Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Trójmieście i Warszawie. Nie zastanawiając się długo, już dzień później pobiegłam do galerii, gdzie to stoisko się znajdowało. Niestety nie mam zdjęcia, jak ono wyglądało, ale w internecie możecie bez problemu to zobaczyć :) Tutaj kilka podstawowych informacji na czym te Dni Diagnozy Skóry polegały:


Do tej pory ciężko było mi określić to, jaka jest moja skóra. Będąc nastolatką raczej nie miałam problemów ze skórą, zdarzały się czasem jakieś niespodzianki, jednak problemy te mam już dawno za sobą. Są dni, kiedy skóra mojej twarzy jest normalna - odpowiednio nawilżona, nie przetłuszczająca się, o ładnym odcieniu, miła w dotyku - i mam wrażenie że jest tak przez większość czasu. Raz na kilkanaście dni zdarza mi się męczyć z wysuszonymi skórkami, które uwydatnia niestety makijaż. Są również dni, kiedy moja skóra lubi się przetłuszczać, szczególnie upalnym latem. Raczej nie zdarzały mi się podrażnienia czy uczulenia skóry, dlatego od razu odrzuciłam opcję skóry wrażliwej, alergicznej, naczynkowej itd... Podsumowując te obserwacje, byłam pewna że moja skóra jest mieszana i raczej ze skłonnością do przesuszania, niż do przetłuszczania. Postanowiłam więc sprawdzić, czy moje przypuszczenia są zgodne z prawdą. 

Na stoisku przywitała mnie miła, niewiele starsza ode mnie, uśmiechnięta dziewczyna, która od razu przeszła do badania mojej skóry. W tym celu używała specjalnego urządzenia, którego działanie jest dla mnie niestety tajemnicą. Całe 'badanie' polegało na przyłożeniu główki tego urządzenia do mojej skóry. Najpierw zbadała ona nawilżenie mojej skóry - sekunda kontaktu urządzenia ze skórą na policzku i już wiedziała ona, że moje nawilżenie jest w normie. Chwilę później badanie sebum - sekunda, i już dowiedziałam się, że jest ono odrobinę podwyższone. Niczego więcej się z tego badania nie dowiedziałam. Szczerze mówiąc samo badanie i jego sens jest dla mnie zastanawiające, dlatego że nie znam działania tego urządzenia. Skórę wysuszoną mam zwykle na czole, a na policzkach - gdzie Pani przyłożyła urządzenie - nigdy mi się to nie zdarzało. Badanie sebum również jest dla mnie zastanawiające - tamtego dnia był okrutny upał na dworze, a na twarz miałam nałożony krem BB (o czym Pani wiedziała wcześniej, ale nie zasugerowała mi np. zmycia kremu z tej partii twarzy, na którą przykładała urządzenie). Dlatego właśnie zastanawiam się, na ile poważnie traktować wynik tego badania, biorąc pod uwagę wymienione przeze mnie okoliczności. Zasugerowana mi została linia dla skóry normalnej i mieszanej, ale po tym jak zapytałam Panią o te skłonności do przesuszenia np. na czole, powiedziała ona że w takim razie mogę wybierać między tą serią oraz serią dla skóry suchej i wrażliwej... I tu zmierzamy do podsumowania całej mojej wizyty - nie dowiedziałam się na niej niczego więcej, niż wiedziałam wcześniej. Jeśli chodzi o ocenę mojej skóry - jestem w tym samym punkcie, w którym byłam wcześniej, oceniając ją samodzielnie. 



Jedynym plusem wizyty jest to, że zostały mi przedstawione kremy, które mogłabym używać dla siebie. Ułatwiło mi to znacznie wybór, na pewno zaoszczędziło mój czas, który spędziłabym w drogerii przed ogromnym regałem z kremami. Kremy mogłam otworzyć, obejrzeć buteleczki, powąchać, dotknąć, zobaczyć ich konsystencję i nałożyć na skórę. Dzięki temu bardzo polubiłam się z jednym z kremów, o którym napiszę parę słów za chwilę. Z dwóch kremów odpowiednich dla mojej skóry, które wybrałyśmy wraz z Panią przeprowadzającą badanie, otrzymałam małe próbeczki zamknięte w słoiczkach. Do tych najważniejszych próbek dołączyła ona również kilka próbek typowych, w małych saszetkach, ale były to głównie kremy do skóry dojrzałej ze zmarszkami, z których na pewno ucieszy się moja mama. Jedynie dwie z tych próbek nadają się dla mnie. Próbkami dla mężczyzn podzieliłam się z moim chłopakiem - ciekawa jestem czy jemu przypadną one do gustu. Zawsze zastanawiał mnie ten fenomen męskich kremów - dwa razy droższych od damskich, a zwykle o tym samym składzie. A wasi mężczyźni? Używają typowo męskich kremów, wybierają 'damskie', podbierają wasze, czy nie używają ich wcale? 



Tak jak wspomniałam wcześniej, największym plusem było to, że wybrałam krem idealny dla siebie. Akurat kończył mi się krem którego używałam do tej pory i postanowiłam go zmienić. Podczas dermokonsultacji najbardziej polubiliśmy się z kremem  L'Oréal Paris Triple Active Fresh Żel-krem nawilżający z witaminami i minerałami  do skóry normalnej i mieszanej. Dlatego też od razu po konsultacjach pobiegłam do drogerii Super-Pharm i odszukałam 'mój' krem na regale. Okazało się, ku mojemu zadowoleniu, że w tym dniu wszystkie kremy L'Oréal Paris przecenione zostały o 30%, w związku z czym zamiast ok. 23 zł zapłaciłam za niego ok. 17 zł. Będę go testowała przez co najmniej najbliższy miesiąc i wkrótce napiszę o swoich odczuciach.



Brałyście udział w tym wydarzeniu? A może przy innej okazji badałyście w podobny sposób swoją skórę? Jakie są wasze spostrzeżenia, jeśli chodzi o takie akcje? Chętnie poczytam o waszych doświadczeniach dotyczących tego tematu :)


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zapraszam także na moje aukcje na allegro, gdzie pojawiły się nowe rzeczy:

17 komentarzy:

  1. ale fajna sprawa ;) sama bym chętnie tam poszła! a ile próbek super :D

    OdpowiedzUsuń
  2. też chciałabym się dowiedzieć jaka jest moja skóra, czasem jest sucha czasem sie błyszczy więc zazwyczaj stawiam na mieszaną. trochę bezsensu to badanie, bo jak chodziłam do takiego punktu badania i testowania kosmetyków np. działanie kremu nawilżającego po miesiącu to zawsze trzeba było być bez makijazu kremu itp.

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej, ile tego! ekstra sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę kupić sobie jakiś krem z L'oreal, n igdy żadnego nie miałam, a o niektórych słyszałam dobre opinie. mam podobną cerę do Twojej więc może ten sam krem by się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale bym chciała mieć konsultację skóry- bo ona tak powariowała że sama nie wiem jaką mam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. No cóż, szkoda, że niczego się nie dowiedziałaś. Dobrze, że przynajmniej dostałaś próbki i nie robiłaś 'pustego przebiegu', idąc do galerii na marne :)

    malooryginalnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. jakos nie przekonuje mnie to badanie - gdzie nawet nie trzeba oczyscic skory z kremu BB - no w koncu to podklad i krem z filtrem jednoczesnie - czyzby ta aparatura byla az tak zaawansowana technicznie - ze to jej nie przeszkadzalo i nie przeklamywalo wyniku ?????
    ale fajnie ze kremik dobralas odpowiedni - no to najwazniejsze:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. ja miałam badane kilka miesięcy temu skórę przez panią z vichy;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uroda i tego typu rzeczy jeszcze do niedawna to nie były moje klimaty ;) Ale piszesz o tym wszystkim w taki lekki sposób, dlatego myślę, że częściej będę tutaj zaglądać, a może coś mi wpadnie do głowy i zmieni spojrzenie na kwestię wyglądu ;)Podoba mi się szata graficzna Twojego bloga: lekki w odbiorze, przyjemny, fajnie relaksujący. Plus dla Ciebie ;) Pozdrawiam i zapraszam Ciebie ewentualnie do mnie. Adres bloga jak będziesz chciała znajdziesz na moim profilu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. kremik fajny a jak ciekawie zapakowane wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne musiało byc takie badanie. I mnie by się przydało :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I love Loreal!

    http://www.cultureandtrend.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Loreal ma teraz świetne szampony:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładnie wszystko jest zapakowane ;) za co plus dla loreal ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedzenie mnie i zostawienie po sobie śladu. Twoja opinia jest dla mnie cenna, a Twój komentarz miłą nagrodą za moją pracę.

Zawsze staram się zaglądać do osób, które komentują moje posty. Proszę, nie pisz w komentarzu: 'obserwujemy?'. Jeśli podoba Ci się mój blog i masz taką ochotę, zaobserwuj. Jeśli i mnie spodoba się Twój blog, na pewno też to zrobię.