Pierwsze dni upragnionej wiosny wszystkie przyjęłyśmy z ogromną radością. I nie ma się co dziwić - wreszcie możemy zrzucić te wszystkie ciężkie, grube kurtki i płaszcze, a wskoczyć w nasze nowe, wiosenne ciuszki. Cieszymy się też, bo zebrane przez nas wiosenne kosmetyki z nowych kolekcji wreszcie będą pasowały do pastelowych stylizacji. To samo tyczy się naszego ogólnego samopoczucia - wszystko jest jakieś takie łatwiejsze i przynosi znacznie więcej radości. Nawet zabieranie się za naukę do matury nie jest już takie uciążliwe. I wszystko byłoby cudownie, gdyby nie to, że ślady zimy wiele z nas będzie odczuwało jeszcze dosyć długo. Nasza skóra, choć zapewne równie mocno cieszy się z nadejścia wiosny, musi zebrać teraz bardzo dużo energii by się zregenerować. Z naszą pomocą będzie to dla niej jednak znacznie łatwiejsze. Jakiś czas temu, w poście o wiosennych zakupach, przedstawiłam wam mój najnowszy nabytek - krem do stóp i nóg z masłem shea firmy Avon z serii Foot Works. Już wtedy zapowiedziałam, że okazał się on prawdziwą perełką i zbawieniem dla przesuszonych stóp. Zdanie do podtrzymuję. Chcecie wiedzieć dlaczego? Zapraszam na recenzję.
Czytając w nazwie 'lekki', zastanawiałam się, w czym ta lekkość będzie się przejawiała - w konsystencji, szybkości wsiąkania czy może kiepskim, niezauważalnym działaniu? Na szczęście co do tego ostatniego się myliłam. Przez to, że w życiu dużo tańczyłam i ćwiczyłam, na stopach mam kilka miejsc dużo twardszych, niż bym tego chciała. Mam na myśli takie miejsca o grubszej skórze, która jest niezbyt przyjemna w dotyku. Krem ten poradził sobie z nimi już od pierwszego użycia - zaczął je powoli wygładzać i zmiękczać. Do tego doszła jego cudowna właściwość - intensywne nawilżanie suchych pięt, za co pokochałam go bezgranicznie. Po tej długiej zimie obawiałam się że doprowadzenie do porządku moich wysuszonych stóp będzie bardzo uciążliwym zadaniem. Okazało się jednak, że z tym małym pomocnikiem może mi się to udać wręcz błyskawicznie. Ogromny plus należy mu się za bardzo przyjemną, wygodną w użytkowaniu konsystencję - jest dosyć gęsty, faktycznie przypomina masło, dzięki czemu idealnie rozprowadza się po skórze, nie ucieka nam nigdzie, nie spływa, nie brudzi wszystkiego dookoła. Trzeba chwilkę poczekać, zanim się wchłonie, ale uczucie świeżości, miękkości i delikatności na stopach pozostaje długo. Nie lepi się, nie zostawia żadnej tłustej, uciążliwej powłoczki. Jak dla mnie pachnie bardzo przyjemnie - zapach nie jest duszący, wręcz przeciwnie - dodaje energii. Zamknięty w wygodnym słoiczku o pojemności 150 ml, wydajny, starcza na naprawdę długo - idealny na etap przygotowywania stóp do lata. Cena odpowiednia, kiedy jest w promocji - ja zapłaciłam za niego 10 zł. I to była znakomicie wydana dyszka!
I ten piękny napis - made in Poland - obyśmy widywały go jak najczęściej!
+ bardzo przyjemna konsystencja przypominająca masło
+ długotrwałe uczucie nawilżenia
+ wygładzenie suchych pięt i zgrubień na stopach
+ śliczny, orzeźwiający zapach
+ wygodne opakowanie
+ niska cena
minusów nie dostrzegam.
Wkrótce podzielę się z wami kolejnymi bardzo dobrymi wiadomościami! :) Miłego weekendu kochane!
Ja tymczasem staram się wychwycić jak najwięcej zabawnych chwil w tych ostatnich dniach liceum i zapamiętać jak najwięcej rzeczy do matury, która nadchodzi bardzo dużymi krokami...
A ja mimo tej wspaniałej pogody, przyrody budzącej się do życia mam ogromnego doła.. ;)
OdpowiedzUsuńOj kochana, będzie dobrze :* Po każdej burzy wychodzi słońce :)
UsuńTaki krem przyda się idealnie, już niedługo będziemy biegać w samych klapkach, więc trzeba zadbać o stopy ;) Fajnie, że został wyprodukowany w Polsce, trzeba wspierać rodzime produkty, więc chyba sobie taki kremik zakupię :) Zwłaszcza, że dostrzegłaś same plusy!
OdpowiedzUsuńbardzo fajna i przydatna recenzja bo trochę się wahałam czy go zamówić czy nie :)
OdpowiedzUsuńja rzadko kiedy stosuję kosmetyki przeznaczone specjalnie do stóp :)
OdpowiedzUsuńO takie masełko i mi by się przydało mam podobny problem ze stopami do twojego bo też bardzo duzo ćwiczyłam , jeszcze jak za dyszke to naprawdę czuje się skuszona ;)
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńGdyby nie fakt, że Avon potrafi mnie uczulać byłabym skuszona...
OdpowiedzUsuńteż go mam!:)
OdpowiedzUsuńjest świetny!
Jestem fanką wszelkich kosmetyków z masłem shea ;)
OdpowiedzUsuńDawno już nie kupowałam takich produktów:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs!:)
w sumie nie drogi to spoko ;d
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńa ja go nie mam ale dorwałam katalog i się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńja obecnie do stop stosuje maslo karite ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, zostałaś otagowana ;)
O, masło karite też bardzo lubię!
Usuńmasło shea jest bardzo chwalone:) a krem na pewno się przyda, w końcu już niedługo wskoczymy w sandałki:)
OdpowiedzUsuńi nie bez powodu jest tak chwalone :)
UsuńO ja też muszę się za to zabrac ;)
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka też mi go polecała i chyba sobie zamówię :)
OdpowiedzUsuńOooh that looks so soft! My feet wants it ♡
OdpowiedzUsuńPs: May I invite you to my giveaway? Hope you'll drop by.
Win a $200 Amiclubwear gift card on my blog:
www.freshminhtea.com
koniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńJest fajny i miły w dotyku :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem.. nie bardzo lubię się z kosmetykami avonu ;(
OdpowiedzUsuńTeż wcześniej za nimi nie przepadałam, ale udało mi się trafić na kilka perełek i wszystko się zmieniło :)
UsuńKiedyś używałam go... do rąk! :) I przyznam, że byłam całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńhmmmm, a może się skuszę! też mam problem z przesuszonymi stopami :-)
OdpowiedzUsuńoj tak na wiosnę trzeba koniecznie zadbac o stopy nasze;))
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na ocenę nowego makijażu, coś mocniejszego mam nadzieje że Ci się spodoba;* pozdrawiam
Swietna rekomendacja, lubie ten krem. Dziekuje za komentarz.Obserwuje i bardzo sie uciesze na rewanz jesli podoba ci sie moj blog:-)
OdpowiedzUsuńKisses
Aga
New posts:
How to wear prints?
How to ride a bike with style?
Follow me at Bloglovin!
www.agasuitcase.com
również jestem w jego posiadaniu- jest bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuń