Zeszłoroczna wycieczka na jarmark świąteczny do Drezna tak bardzo mnie zauroczyła, że nie wyobrażałam sobie tegorocznych świąt bez wybrania się do tego pięknego miasta ponownie :) Tym razem jednak wiedziałam, że wypad na jedno popołudnie to dla mnie za mało, dlatego cały wyjazd postanowiłam zaplanować nieco inaczej niż w zeszłym roku i przede wszystkim wcześniej.
Jak zorganizować wyjazd? - sprawdzone rady na kolejny rok :)
Przede wszystkim zrelaksować się i porzucić myśli, że zorganizowanie takiego wyjazdu jest trudne. Usiąść do komputera, przejrzeć połączenia między Dreznem a Twoim miastem i zastanowić się, czy opcja ta nie będzie dla ciebie najlepszą, np. najtańszą lub najłatwiejszą. A jeśli dysponujesz własnym samochodem i odległość między miejscem Twojego zamieszkania a celem podróży nie jest taka wielka (np. tak jak ja mieszkasz w woj. dolnośląskim) lub po prostu nie robi ona dla Ciebie różnicy, to pozostaje tylko przygotować samochód do drogi. Z Wrocławia jechaliśmy około 3 godzin, trzeba wziąć pod uwagę to że jakieś 40 minut zajmuje samo przedzieranie się przez centrum Drezna w okresie około świątecznym. Nawigacja na pewno się przyda, chociaż nie jest taka konieczna.
A jeśli jeden dzień to dla Ciebie za mało i planujesz nocleg - no cóż, z własnego doświadczenia wiem że szukanie hotelu na stronach typu booking.com czy tripadvisor.com do łatwych nie należy. Nie mam pojęcia jak to możliwe, ale za każdym razem gdy szukałam noclegu na jedną noc dla dwóch osób w pobliżu centrum Drezna, kwota wynosiła około tysiąca złotych... Może szukałam na złych stronach albo źle szukałam? Albo ceny w czasie przedświątecznym idą tak gwałtownie w górę? W końcu bez przeliczenia na złotówki, dla osób żyjących w krajach gdzie walutą jest euro, ta kwota będzie raczej przeciętna. Sama nie wiem, wiem tylko że straciłam szybko cierpliwość i szukałam innego rozwiązania. Wpadłam przypadkowo na portal airbnb.com, gdzie prywatne osoby proponują swoją kanapę/pokój/mieszkanie lub nawet pokój we własnym hotelu czy pensjonacie w bardzo rozsądnych cenach.
W taki oto sposób znaleźliśmy nocleg za mniej niż 300 zł w bardzo magicznym miejscu - mieszkaniu pewnej pani, która jest zafascynowana kulturą Indii, buddyzmem, jogą itp., a na co dzień zajmuje się rehabilitacją/masowaniem/uczeniem ludzi jogi w tymże mieszkaniu. Oprócz gabinetu znajdują się trzy pokoje na wynajem. Całe mieszkanie jest bardzo wyjątkowo urządzone, wszędzie czuć ten niesamowity klimat, w momencie można się przenieść do zupełnie innego świata i poczuć tę harmonię :)
Samo przebywanie w tym mieszkaniu było trochę przygodą :) Śmiałam się, że jednocześnie mamy wycieczkę do Drezna i do Indii. Właścicielka mieszkania mówiła po angielsku, była bardzo przyjazna, ciepła i pomocna. Spacer do centrum zajął nam około 20 minut, ale mogliśmy również skorzystać z bardzo łatwego dojazdu komunikacją miejską, który wynosił 5 minut.
A jeśli jeden dzień to dla Ciebie za mało i planujesz nocleg - no cóż, z własnego doświadczenia wiem że szukanie hotelu na stronach typu booking.com czy tripadvisor.com do łatwych nie należy. Nie mam pojęcia jak to możliwe, ale za każdym razem gdy szukałam noclegu na jedną noc dla dwóch osób w pobliżu centrum Drezna, kwota wynosiła około tysiąca złotych... Może szukałam na złych stronach albo źle szukałam? Albo ceny w czasie przedświątecznym idą tak gwałtownie w górę? W końcu bez przeliczenia na złotówki, dla osób żyjących w krajach gdzie walutą jest euro, ta kwota będzie raczej przeciętna. Sama nie wiem, wiem tylko że straciłam szybko cierpliwość i szukałam innego rozwiązania. Wpadłam przypadkowo na portal airbnb.com, gdzie prywatne osoby proponują swoją kanapę/pokój/mieszkanie lub nawet pokój we własnym hotelu czy pensjonacie w bardzo rozsądnych cenach.
W taki oto sposób znaleźliśmy nocleg za mniej niż 300 zł w bardzo magicznym miejscu - mieszkaniu pewnej pani, która jest zafascynowana kulturą Indii, buddyzmem, jogą itp., a na co dzień zajmuje się rehabilitacją/masowaniem/uczeniem ludzi jogi w tymże mieszkaniu. Oprócz gabinetu znajdują się trzy pokoje na wynajem. Całe mieszkanie jest bardzo wyjątkowo urządzone, wszędzie czuć ten niesamowity klimat, w momencie można się przenieść do zupełnie innego świata i poczuć tę harmonię :)
Trzy powyższe zdjęcia pochodzą z serwisu airbnb.com i nie są moją własnością.
Samo przebywanie w tym mieszkaniu było trochę przygodą :) Śmiałam się, że jednocześnie mamy wycieczkę do Drezna i do Indii. Właścicielka mieszkania mówiła po angielsku, była bardzo przyjazna, ciepła i pomocna. Spacer do centrum zajął nam około 20 minut, ale mogliśmy również skorzystać z bardzo łatwego dojazdu komunikacją miejską, który wynosił 5 minut.
W tej właśnie kamienicy znajdowało się mieszkanie :)
Uliczki pełne kamienic w podobnym stylu wyglądały pięknie szczególnie wieczorem. W każdym oknie stał tradycyjny świecznik adwentowy :)
Spacer się opłacił, udało nam się zobaczyć bardzo ładne miejsca i rzeczy.
Jeśli tak jak ja planujecie zahaczyć o jakieś sklepy, np. Primark, pamiętajcie koniecznie, że w Niemczech sklepy w niedzielę są nieczynne :)
Wraz z nastawianiem wieczora, jarmark wygląda coraz piękniej. Zauważyłam też, że ubywa ludzi, a przynajmniej znikają z niego ogromne rodziny z dziećmi :)
Co warto kupić na jarmarku?
Na pewno znajdziesz tu wiele pomysłów na prezenty. Jasne, będą na pewno droższe, niż gdybyś kupiła zdecydowała się na kupienie prezentów w dowolnej galerii, ale wierz mi - wiele z nich to jedyne egzemplarze, ręcznie robione, całkowicie wyjątkowe, bardzo dobrej jakości, więc najczęściej warte swojej ceny. I bardzo świąteczne - zdecydowanie bardziej, niż pierwszy lepszy świąteczny zestaw kosmetyków z drogerii.
Najbardziej zauroczyły mnie właśnie kule śniegowe :)
Co warto spróbować na jarmarku?
Szczególnie polecam specjał zwany Dresdner Handbrot, czyli bułę przypominającą ciabatę, faszerowaną pysznym, żółtym, ciągnącym się serem i słoną, najprawdopodobniej podwędzaną, posiekaną szynką. Całość przygotowywana jest od podstaw (czyli już od przygotowania ciasta na buły) na naszych oczach, pieczona przy nas, a potem polewana kwaśną śmietaną. Smakuje przepysznie! (4 euro)
Drugim bardzo popularnym przysmakiem jest kiełbaska, czyli Bratwurst, przygotowywany na różne sposoby. Ja nie jestem wielbicielką kiełbas, więc nie bardzo chciałam spróbować, ale przekonał mnie chłopak i to był dobry wybór. Zdecydowaliśmy się na Bratwursta w bułce, czyli najbardziej podstawową wersję i okazał się on bardzo smaczny. (3 euro)
Na pewno dobrą opcją na deser będą owoce w czekoladzie, a wybór jest ogromny. Jedliśmy banany w czekoladzie deserowej i były cudne :) A może pieczone jabłka? Albo jabłka w lukrowej, czerwonej polewie? Albo ciasta, pierniczki, kołacze? Każdy znajdzie coś dla siebie. (3 euro)
No i coś do picia - grzane wino, czyli Glühwein spotkamy na każdym kroku. Do wyboru mamy również bezalkoholowy poncz, gorącą czekoladę, kakao czy gorący napój z jajek (Eggnog).
--------------------------------------
Czy warto wybrać się aż do Drezna, by zobaczyć jarmark świąteczny? Jasne, że warto - przede wszystkim dlatego, że miasto to jest piękne, a jarmark na jego tle dzięki temu wygląda po prostu wyjątkowo. Jest też ogromny, ciągnie się przez kilka placów i długich alei. Cały czas coś się na nim dzieje, np. warsztaty pieczenia ciasteczek świątecznych czy świąteczne kino. W dodatku można posmakować niemieckich specjałów na święta, zobaczyć jak ten czas wygląda w innym kraju. Dla mnie każda wycieczka jest bardzo ciekawym doświadczeniem i ulubionym sposobem spędzania weekendów :)
Wycieczka, chociaż dość deszczowa, udała się świetnie :) Jeśli macie jakieś pytania dotyczące planowania wyjazdu, zapraszam - chętnie pomogę. Życzę udanych wycieczek w przyszłym i każdym kolejnym roku!
uwielbiam jarmarki świąteczne ;)
OdpowiedzUsuńRadosnych i spokojnych Świąt :)
Pokój naprawdę klimatyczny, bardzo mi się podoba, choć nie wiem, czy udałoby mi się zasnąć w takim miejscu :D A zdjęcia są magiczne..jak na świąteczny czas przystało. Pogubiłabym się tam chyba, bo uwielbiam takie pierdółki :D
OdpowiedzUsuńPięknie tam! Szczególnie podobają mi się choinki i słodkości :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym się na taki jarmark wybrała, uwielbiam świąteczne klimaty :D i jaka choinka piekna! zdecydowanie mam do nich słabość! Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia ❤ Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńfajna wycieczka:)
OdpowiedzUsuńNa takich jarmarkach można poczuć prawdziwy klimat Świąt :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :*
Zawsze lepiej (taniej) znaleźć nocleg u kogoś prywatnie;)
OdpowiedzUsuńLadna fotorelacja z wyjazdu ;)
wyjazd cudowny do pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na Drezno!! Przepiękne zdjęcia! ;*
OdpowiedzUsuńPięknie tam i bardzo klimatycznie! Chyba bym wybrała się na ten jarmark bez portfela, bo mogłabym za bardzo zaszaleć i brakłoby na bilet powrotny ;)
OdpowiedzUsuńświetna sprawa z taka formą noclegów!
OdpowiedzUsuńbyłam kiedyś na podobnym jarmarku w Wiedniu, rewelacyjnie wspominam ten wypad :)
Świetny wyjazd :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie http://szafazapachow.blogspot.com/
piękne zdjęcia :) zazdroszczę wycieczki ;)
OdpowiedzUsuńCudo - jak z bajki. Kocham Święta za ich magię. :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia, nie miałam do tej pory pojecia o takim jarmarku, mam nadzieję kiedyś może uda mi się tam pojechać
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłam. Ciekawy klimat, mieszkanko także interesujące.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w Nowym Roku:)
pięknie, stylowo i ŚWIĄTECZNIE :)
OdpowiedzUsuńale zazdroszczę Ci wyjazdu, zawsze chciałam tam pojechać:) faktycznie to mieszkanie ma swój niepowtarzalny charakter:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi pokojami na wynajem :) Jak będę się gdzieś wybierać to chętnie skorzystam z tej strony, może też znajdę jakąś okazję:)
OdpowiedzUsuńJarmark w Dreźnie wygląda super, tak kolorowo no i świątecznie oczywiście:)
Sklepy w Niemczech w niedzielę nieczynne? Ale dobrze im tam :) Tu w Anglii mamy otwarte nawet w Nowy Rok czy drugi dzień świąt :)
jejku jak tam pięknie!
OdpowiedzUsuń