Mgiełka do stylizacji włosów od Timotei zdecydowanie zajmuje pierwsze miejsce, gdyż już od samego początku podbiła moje serce i z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie brakuje jej niczego. Stosuję dość często i dzięki niej mogę cieszyć się piękną i lekką fryzurą, do której ułożenia potrzeba mi zaledwie minuty. Możliwość ułożenia prawdziwego 'beachy hair' totalnie mnie zaskoczyła i sprawiła, że będę kupować tą mgiełkę systematycznie. A i mój portfel na tym zbytnio nie ucierpi, bo w Rossmannie kosztuje ona 12,99.
Dla mnie 10/10 z całym przekonaniem!
Drugim kosmetykiem, który z przyjemnością stosowałam każdego dnia był żel pod prysznic Tołpa Botanic Amarantus. Cudowne nawilżenie i poczucie naturalnej pielęgnacji zamknięte w tej małej i praktycznej buteleczce początkowo bardzo mnie zachwyciło, jednak po całkowitym zdenkowaniu buteleczki muszę powiedzieć, że trudno było wydobyć resztkę kosmetyku z opakowania - niełatwym zadaniem jest postawienie go do góry nogami, a wszelkie inne próby wydobycia ostatnich kilkunastu 'kropel' były naprawdę męczące. W dodatku to bardzo pozytywne wrażenie popsuła troszeczkę jego cena - 21,99.
Przez te dwie wady produkt oceniam ostatecznie na 7/10.
W mojej torebce przez jeszcze dość długi czas nie zabraknie balsamu - pomadki do ust Miss Sporty Dr Balm Sweet Kiss Sos. Wiele zalet i niska cena (7,99) sprawiają, że pomadka ta oceniona zostanie przeze mnie na 8/10.
Matowe top coaty znałam wcześniej, ale żaden z dotychczas przeze mnie używanych nie był w tak dobrej cenie i tak łatwo dostępny. Mogę powiedzieć o nim naprawdę wiele dobrego, chociaż jednocześnie kilka rzeczy bym zmieniła. Tak czy siak, warto go mieć - za cenę 7,19.
Oceniam go na 7/10.
Produkty, które nie pojawiły się na blogu, to:
Perfecta Slim Fit, serum termoaktywne
- nie udało mi się go przetestować tak jak powinnam to zrobić, gdyż kiedy go otrzymałam, na dworze utrzymywała się temperatura w okolicach nawet 34 stopni, a jego rozgrzewający efekt był naprawdę mocno wyczuwalny, moją opinię na jego temat możecie przeczytać tutaj
Marilyn legginsy velour 180 den
- jednym słowem najlepsze legginsy, jakie do tej pory miałam! moją opinię na ich temat możecie przeczytać tutaj
C-Thru Coral Dream woda toaletowa
- z jednej strony słodka, wakacyjna, a jej buteleczka jest piękna, ale z drugiej... łatwo z nią przesadzić i dla mnie po prostu na dłuższą metę okazała się zbyt słodka, moją opinię na jej temat możecie przeczytać tutaj
A teraz czas na nowe recenzje kolejnych kosmetyków. Czym mnie zaskoczą, co najbardziej przypadnie mi do gustu, co warto kupić w najbliższym czasie? O tym przekonacie się wkrótce...
Ta mgiełka do włosów mnie zaciekawiła :) Matowego efektu na paznokciach natomiast nie lubię :)
OdpowiedzUsuńTa mgiełka mnie kusi :P
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tego co pokazujesz :P Ale pomadeczka ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńSama lubię C-Thru Coral Dream, ale tak to bywa z zapachami, są indywidualnie...
OdpowiedzUsuńmoze na te mgielke sie skusze - cos nowego do wlosow na jesien by mi sie przydalo :)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam agata
Będę musiała wypróbować tą mgiełkę do włosów, może zmieni moje zdanie o produktach do stylizacji :)
OdpowiedzUsuńhmm, tych matowych z Lovely nie widziałam nigdzie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie, jeśli masz ochotę :)
http://psychodelax3.blogspot.com/2013/08/pierwsze-rozdanie-imieninowe.html
Ten spray Timotei muszę dorwać ;) Zainteresowałaś mnie nim ;P
OdpowiedzUsuńpomadka miss sporty być może znajdzie się niebawem w mojej kosmetyczce :D
OdpowiedzUsuńgreat post! ^^
OdpowiedzUsuńMgiełka do włosów wydaje się fajna :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej jestem ciekawa pomadki z Miss Sporty i tej mgiełki do włosów :). Pomadkę chyba kupię, kiedy skończę obecną, ma śliczne opakowanie :D
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą mgiełką.. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Z zaciekawieniem czytam Twoje opinie ! Mgiełkę dopisuję do listy zakupów bo akurat moja się skończyła ;)
OdpowiedzUsuńZaprezentowane kosmetyki nie są mi znane niestety. Bardzo ciekawi mnie matowy lakier do paznokci, jak się na nich prezentuje:)
OdpowiedzUsuńAby zobaczyć pełną recenzję lakieru i zdjęcia wykonane przeze mnie, wystarczy kliknąć w zdjęcie w tym poście, ono automatycznie przeniesie Cię do posta z recenzją :)
UsuńKochana zapraszam Cię do mnie na nowy wpis ;) Buźka :*
OdpowiedzUsuńZa kosmetykami Hean możesz zerknąć tutaj: http://hean.pl/gdzie.html wybierasz województwo i pojawia się lista ze sklepami oferującymi kosmetyki marki ;)
Usuńwszystkie produkty mają wysokie oceny, dobrze, że Ci się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie na rozdanie :)
z pewnością kuszę się na mgiełkę, tymbardziej po twojej opini;d
OdpowiedzUsuńwww.sandicious.blogspot.com
Super!
OdpowiedzUsuńjak ja czekam na ten matowy lakier aż będzie w sklepach szok a ty masz już go dzisiaj :) zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten balsamik z Miss Sporty. Widziałam też poprzednią notkę i chyba się na niego skuszę. Obserwuję i zostaję na dłużej.
OdpowiedzUsuńMgiełkę mam, i też polecam :) I fajnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńGreat products you showed, I'll be trying them out :)
OdpowiedzUsuńWWW.FASHION-BREAKER.COM
WWW.FASHION-BREAKER.COM
lecę poczytać o mgiełce:)
OdpowiedzUsuń