Timotei Mgiełka do stylizacji włosów Pure ze 100% naturalnym ekstraktem z organicznej zielonej herbaty
Zwykle unikam wszelkich
preparatów do stylizacji czy też odżywek, które używa się na suche bądź prawie
suche włosy. Obawiam się bowiem przede wszystkim ich sklejenia,
przetłuszczenia, wysuszenia czy obciążenia. Napis na buteleczce mgiełki do
stylizacji włosów od Timotei, sugerujący iż nadaje się ona do włosów
normalnych, a nawet przetłuszczających się, zachęcił mnie do wypróbowania jej,
gdyż to właśnie takie włosy potrzebują naprawdę lekkich preparatów. Jestem
posiadaczką raczej suchych i zniszczonych farbowaniem włosów, dlatego byłam
ciekawa, jakie efekty ten kosmetyk wywoła u mnie. Stosowałam ją zarówno na
włosy suche, jak i wilgotne i w obu przypadkach sprawdziła się ona po prostu
fantastycznie! Największym i najbardziej pozytywnym zaskoczeniem dla mnie był
fakt, iż dzięki tej mgiełce mogę uzyskać piękne, naturalne fale! Mam bardzo
proste, oporne na wszelaki skręt włosy, a od wielu lat marzę o delikatnych
lokach czy falach, które zawsze trudno jest mi uzyskać nawet mimo użycia mocno
rozgrzanej lokówki. Od teraz taki artystyczny nieład i romantyczne, pofalowane
czy ‘pogniecione’ włosy mogę uzyskać bez katowania ich wysoką temperaturą!
Wystarczyło, że suche włosy popsikałam tą mgiełką, a następnie delikatnie
ugniatałam włosy tak, jakbym używała pianki. Efekt był naprawdę czarujący i
sprawił, że teraz z trudem rozstaję się z tym kosmetykiem. Możemy zapomnieć o
sklejonych czy ciężkich, oklapniętych włosach – ta mgiełka niczego takiego nie
powoduje. Dzięki niej nasza fryzura wydaje się być niezwykle lekka, włosy
przepięknie po niej pachną, a w dotyku są bardzo przyjemne i nawilżone tak,
jakbyśmy je przed chwilą umyły. Fantastycznie nadaje się do ułożenia fryzury
znanej nam pod hasłem ‘bed hair’ czy ‘beach curls’ (przykłady na końcu recenzji). Lekkość i uczucie świeżości
zapewniane przez producenta na opakowaniu nie jest tylko suchą obietnicą.
Opakowanie mgiełki jest wygodne, nie wyślizguje nam się z ręki i wygląda bardzo
efektownie. Plusem jest także naturalny składnik w postaci ekstraktu z
organicznej zielonej herbaty, a także brak silikonów, parabenów i sztucznych
barwników.
Jaki efekt może wywołać taka mgiełka?
(zdjęcia znalezione w Internecie, nie są moją własnością)
--------------------------------------------------------------------
Z ostatnich informacji:
kosmetyk ten jest już dostępny w drogerii Rossmann w cenie 12,99 zł.
Mi również blogspot się ''psuje''. Cały czas wyskakuję mi, że mam 1 komentarz do modernizacji, a w gruncie rzeczy tak naprawdę go nie ma. Czasami nie mogę też zobaczyć swoich wpisów...
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować tę mgiełkę :)
Chyba się skuszę na tą mgiełkę :)
OdpowiedzUsuńA co do Twojego problemu z blogiem, to u mnie się wszystko normalnie wyświetla, więc nie wiem..
nie używałam tej mgiełki..
OdpowiedzUsuńa co to dego tekstu to nie mam pojęcia co się dzieję
Z chęcią wypróbowałabym tą mgiełkę! :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam pojęcia, co trzeba zrobić i nie pomogę ;/
Ja tego nie widzę :D Może już się naprawiło. Ja też raz miałam straszny problem z blogiem także rozumiem cie.
OdpowiedzUsuńCo do postu to efekt jest naprawdę świetny :)
Zapraszam też do mnie:
http://maryannfashionn.blogspot.com/
Buziaki ♥
ciekawy post:)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta mgiełka :) Daje bardzo fajny efekt.
OdpowiedzUsuńsuper :))
OdpowiedzUsuńTo na pewno notka inspirowana moim poprzednim komentarzem! :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńefekt końcowy rzeczywiście fajny :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta mgiełka ;) nigdy się z nią nie spotkałam ..
OdpowiedzUsuńMgiełka ciekawa,chyba pokuszę się o zakup! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*!
Super!
OdpowiedzUsuńhejo ;D cena tych maszynek to jakieś 3 zeta z groszami ;D ja kiedyś w ross kupiłam dwie pary za 4 z groszami ;D więc opłaca się je kupowac :D a są na kilka dobrych razy :D
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie się opłaca, na pewno po nie skoczę w najbliższym czasie :)
Usuńmgiełka do stylizacji...już sama nazwa ciekawie i kusząco brzmi ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię, jak tylko spotkam! Dzięki za tą recenzję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Mówisz że da się nią pozyskać włosy surferki lub chociaż ich namiastkę? Jeśli tak to chętnie wypróbuje, szukam swojego ideału w tej kategorii i wciąż nie mogę na niego trafić :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wiele zależy od struktury włosa i jego podatności na układanie. Ja mam dosyć dużo włosów, ale cienkich, zwykle nie są podatne na układanie, a ta mgiełka świetnie sobie z nimi radzi. Grunt żeby poćwiczyć to ugniatanie kilka razy i faktycznie da się taki efekt włosów surferki uzyskać :)
UsuńNamówiłaś mnie :) lecę kupić!
UsuńJeszcze nie miałam okazji używać;)
OdpowiedzUsuńCiekawy post! :)
OdpowiedzUsuńzajrzyj na mojego bloga czeka tam na ciebie niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńjestem naprawdę ciekawa
OdpowiedzUsuńczy z moimi zdolnościami manualnymi a raczej z ich brakiem byłabym w stanie ugnieść rękami takie fale ;)
kochana jest to naprawdę łatwe i bardzo intuicyjne, a im mniej 'dokładnie' to robisz, tym ładniejsze i bardziej naturalne fale powstają - na pewno dałabyś radę!
Usuńzawsze zastanawiało mnie jak się używa takich mgiełek :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję dwa znane mi sposoby. Pierwszy to ten tradycyjny - psikam mgiełkę bezpośrednio na włosy z odległości ok. 15-25 cm w kilku miejscach - wtedy nasze włosy wyglądają na bardzo świeże, a fryzura jest lekka i pięknie się układa. Z kolei drugim sposobem jest napsikanie tej mgiełki na dłoń, roztarcie jej w obu dłoniach i nakładanie na włosy z jednoczesnym ugniataniem ich - wtedy właśnie uzyskuję fryzurę surferki, o której wspomniałam w poście.
UsuńSzkoda, że nie dodałaś swoich zdjęć, jak to rzeczywiście wygląda :P Ale zapowiada się fajnie
OdpowiedzUsuńChwilowo nie dość że nie miał mi kto ich zrobić (a sama próbowałam i bardzo niezdarnie to wyszło). to jeszcze jestem chora i boję się, że aparat się ode mnie może zarazić :D Ale może kiedyś dodam takie zdjęcia z fryzurami, między innymi wykonaną z pomocą tej mgiełki.
UsuńCzegoś takiego właśnie szukałam. Myślę, że zakupię sobie :) Też mam bardzo oporne na skręt włosy. Nic na nie nie działa! :P
OdpowiedzUsuńTrochę mnie ten alkohol przeraża tak wysoko w składzie.
OdpowiedzUsuń