Na co dzień mój makijaż jest bardzo delikatny, ale gdy planuję większe wyjście, zależy mi na tym, by przetrwał w każdych warunkach. Kiedy w moim kalendarzu pojawiły się wesela, zaczęłam myśleć o tym, jak przedłużyć trwałość podkładu, a jednocześnie wciąż wyglądać naturalnie i czuć się komfortowo. Było to tym bardziej trudne, że moja wrażliwa i sucha cera wymaga czegoś, co będzie dla niej delikatne. Co zapobiegnie przetłuszczaniu się i błyszczeniu, ale nie podrażni jej i nie obciąży. W moje ręce trafiła baza matująca Soraya Expert Base i to właśnie ją testowałam podczas najtrudniejszego egzaminu, jakim jest całonocna zabawa.
Na początku zaznaczę, że produkt ten według producenta jest przeznaczony do cery tłustej i mieszanej, czyli nie do końca dla mnie. Ja posiadam skórę suchą i wrażliwą, ale uznałam, że skoro to i tak baza, którą będę używać tylko bardzo sporadycznie, pod makijaż na większe wyjścia, to może okazać się odpowiednią.
Baza przede wszystkim ma bardzo przyjemną, ciekawą i zupełnie nową dla mnie konsystencję, którą w zasadzie trudno opisać. Jest ona satynowa i sucha, mimo że na zdjęciu wygląda bardziej na żelową. Tuż po rozsmarowaniu zupełnie jej nie czuć, co daje dość zabawne wrażenie, jakbyśmy nie użyły żadnego produktu przez pomyłkę. Skóra staje się aksamitnie gładka w dotyku. Taka konsystencja znakomicie się sprawdza, gdyż jest lekka, komfortowa i niewyczuwalna na skórze, a jednocześnie daje dobrą przyczepność dla dalszych kosmetyków. Podkład rozprowadzony na niej wygląda perfekcyjnie, jakbyśmy na twarz nałożyły photoshopa ;) Samo nakładanie podkładu jest o wiele łatwiejsze z tak przygotowaną wcześniej skórą.
Baza zdała swój egzamin podczas kilku wesel i większych wyjść w
tym roku, bardzo dobrze sprawdziła się w trudnych warunkach -
całonocnego tańca, upalnej temperatury czy deszczu. Przede wszystkim
powoduje, że nałożony na nią makijaż lepiej "trzyma się" skóry, to
znaczy nie ściera się, nie przemieszcza, nie rozmazuje. Dłużej wygląda świeżo i naturalnie,
a cera nie zaczyna się błyszczeć aż tak szybko. Na weselu na pewno
sięgnęłam po bibułki matujące, ale musiałam to zrobić dopiero w środku
nocy, a makijaż i tak wyglądał przed długi czas bardzo dobrze.
Jest to pierwsza baza pod makijaż, jaką kiedykolwiek stosowałam, ale zdecydowanie mogę ją polecić jako tanie, dobre rozwiązanie na większe wyjścia :)
Pierwszy raz spotykam się z tą bazą! ❤
OdpowiedzUsuńja jeszcze nigdy w swoich zbiorach nie miałam bazy ;) ale w sumie ja i nie maluje się na większe wyjścia, wole się oddać w dobre ręce - sobie nie ufam aż tak :D
OdpowiedzUsuńNie posiadam bazy pod makijaż. Rzadko kiedy potrzebuję takiego trwalszego efektu.
OdpowiedzUsuńnie mam bazy pod makijaż, ale chcę jakąś wypróbować. Tej nigdy nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńSandicious
U mnie baza pod makijaż to obowiązkowy punkt przygotowań na większe wyjścia :) na koniec, make-up utrwalam fixerem i trzyma się całą noc :)
OdpowiedzUsuńJa na wesela kupiłam bazę z Golden Rose i dokładnie tak samo sprawdziła się jak ta u Ciebie. Skóra jest jedwabista w dotyku po nałożeniu.
OdpowiedzUsuńJa nie używam:)
OdpowiedzUsuńOo nie slyszalam o niej wczesniej :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu Ale jakoś ostatnio unikam baz silikonowych
OdpowiedzUsuńŚwietna i rzetelna recenzja !
OdpowiedzUsuńCiekawa byłam tego produktu :-)
Pozdrawiam
nie znam,ale może się skuszę na przetestowanie ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajna:)
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie używam baz pod makijaż, ale ostatnio zaciekawiły mnie bazy z Bielendy: rozświetlajca, koloryzująca i brązująca, ale nie ma na ich temat zbyt wielu opinii w internecie :P
OdpowiedzUsuńBazy bardzo lubię, ale staram się unikać silikonowych. Zapychają moją skórę.
OdpowiedzUsuńna wielkie wyjście zawsze używam bazy - lubię mieć pewność że nie spotka mnie niemiła niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńZawsze kusi mnie, gdy baza jest przezroczysta, nie wiem czemu, ale zawsze kojarzy mi się z takim luksusem xd Ja z baz zrezygnowałam daaawno, moja cera narazie nie jest gotowa na takie rewolucje :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale brzmi kusząco:)
OdpowiedzUsuńDobrze mieć ją w pogotowiu na większe wyjścia :) Na co dzień ograniczam makijaż do minimum :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale dobrze,że się sprawdziła ;).
OdpowiedzUsuńU mnie za bardzo nie było efektu :( Ale moja siostra jest z niej bardzo zadowolona, z tym że ona nie ma tak tłustej cery jak moja ;)
OdpowiedzUsuńurocza sówka ;)
OdpowiedzUsuń